Jakiś czas temu chcieliśmy sprawdzić co się dzieje po śmierci z dziećmi. Do jakich przestrzeni trafiają. Tak oto trafiliśmy na chłopca, który w wieku 9 lat zginął w wypadku samochodowym.  

Ania przeszła do przestrzeni jego duszy. Zobaczyła go, jak się ściga z balonami. Unosił się w powietrzu, a obok niego leciały w górę także balony. Maks starał się je prześcignąć unosząc się w powietrzu pomiędzy tymi balonami. 

Jednak jego przestrzeń, chodź stworzona dla dziecka, nie była najciekawsza. Wszystko było w białych kolorach, a przestrzeń miał tylko taką, bardzo monotonną. Maks zginał w wypadku samochodowym na Ziemi w 2015 roku, jednak przez te wszystkie lata pozostał w tej samej przestrzeni, która nie była dla niego nazbyt ciekawa.  

Ania na mój znak przeniosła go do neutralnej przestrzeni, przywitała się z Maksem, powiedziała mu, jak ma na imię i spytała się go, czemu tak te balony ściga. Maks odpowiedział, że mu cały czas uciekają, dlatego je ściga. 

Ania spytała się go, czy pamięta co się z nim stało na Ziemi. Powiedział, że tylko zobaczył światła jak świeciły mu w oczy, a potem już nic nie pamiętał.  

Ania spytała się go, czy w tej przestrzeni odwiedzają, go jakieś istoty. Maks powiedział: “kiedyś widziałem jakiegoś pana”. Ania sprawdziła, kogo Maks widział, to zobaczyła anioła matrixa. 

Ania spytała się Maksa czy nie nudzi go to zajęcie, jakim jest ściganie się z balonami. Maks powiedział, że nie ma nic innego do robienia.  

Ania powiedziała mu, że mógłby robić co chce, gdyby rozwiązał umowę z tymi panami, którzy stworzyli mu tę przestrzeń, w której go trzymają. Maks patrzył się na Anię i nie rozumiał o co jej chodzi. Ania dodała, że jest to umowa na mocy, której może otrzymać tylko tyle, na ile ci panowie mu pozwolą, a bez tej umowy, będzie mógł robić co zechce, stworzyć sobie co zechce i być, gdzie zechce. Ania dla przykładu podała, że mógłby być w Disneylandzie. Spytała się Maksa, czy chciałby się znaleźć w Disneylandzie. Maks przytaknął, że chciałby. 

Za chwilę oboje znaleźli się w Disneylandzie stworzonym dla Maksa przez Źródło. Byli tam oczywiście ludzie i wszystko było równie realne, jak na Ziemi.  

Ania powiedziała do Maska, że mógłby tutaj zostać (w Disneylandzie), gdyby nie miał umowy z “tymi panami”, ale ponieważ łączy go z nimi umowa, może mu jedynie pokazać Disneyland.  

Następnie spytała się Maksa czy chce zerwać umowę, by móc tutaj zostać. Maks kiwnął głową na znak, że się zgadza.  

Ania powiedziała mu, że wezwie za chwilę istoty z którymi ma umowę, na mocy której mogą go przetrzymywać w swojej przestrzeni i podyktuje mu regułkę i na mocy Wolnej Woli będzie mógł z nimi rozwiązać umowę i stanie się wtedy wolny. Jak Maks dał znać, że jest gotowy, Ania wezwała byta z którym Maks miał umowę. Ania dodała też, by się przypadkiem nie wystraszył, bo niektóre z bytów przybierają straszny wygląd.  

Pojawiły się byty piekielne, tj. czarne, ludzkie postacie z rogami. Maks powtórzył za Anią regułkę, a jak skończył byty zabrały z niego swoje energie i zostały odesłane do portalu. 

Następnie spytała się go, czy chciałby sobie przypomnieć, wszystko co robił od momentu, jak oddzielił się ze Źródła. Maks powiedział, że chciałby. I jak zeszło na Maksa energia tj. światło ze Źródła, które przywróciło mu pamięć wszystkich jego wcieleń, to Maks uniósł się w świetle Źródła w powietrze i zawisł tak niczym anioł oświetlony energią ze Źródła. 

I tak zawieszony w powietrzu, gdy padał na niego strumień ze Źródła, Ania spytała się Maksa, czy chce coś przekazać swoim rodzicom na Ziemi. Maks długo myślał, ale w końcu powiedział, że nie wie co ma powiedzieć. 

W takim razie spytałem go, czy mógłby we śnie dać rodzicom swoim znak, że jest wolną istotą. Maks powiedział, że nie wie, jak to się to robi.  

Ania poprosiła Źródło, by przekazało mu, jak skontaktować się we śnie z ludźmi na Ziemi. To czym Maks da swoim rodzicom znak, że u niego wszystko w porządku, to już zależy od jego woli. Nie obiecał, że to zrobi ani też nie zaprzeczył.  

Po tym zostawiliśmy go w tamtej przestrzeni ufając, że teraz już sobie poradzi i nic, i nikt nie będzie go ograniczał w jego wyborach.  


0 Komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *