Zaczęło się od tego, że żona, gdy miała bóle w ciele zaczęła na dłużej wstrzymywać powietrze w płucach. Zauważyła, że gdy robiła tak dłużej, to bóle mijały.
Spytałem Źródła wprost, co jest takiego w tlenie, że ma takie właściwości. Źródło powiedziało, że tlen jest niejako nośnikiem energii i ludzie,którzy umieją odpowiednio oddychać, mogą pozyskać dużo więcej energii tylko z powietrza lub też oddychając np. czystym tlenem lub powietrzem o większej zawartości tlenu niż 20% (średnie stężenie tlenu w powietrzu to 20,6%).
Najpierw zacząłem oddychać wstrzymując jak najdłużej powietrze w płucach. Starałem się utrzymać powietrze jak najdłużej, później chwilę głęboko oddychałem i znowu wstrzymywałem powietrze jak najdłużej. Powtarzałem takich serii około 4 razy i po pół godzinie czułem wyraźną poprawę nastroju i dopływ energii.
Jednak ten sposób miał jedną podstawową wadę: nadwyrężał mocno płuca i nie był dostosowany do aktualnej tolerancji na wzrastającą zawartość CO2 w płucach.
Znalazłem inny sposób, dużo bardziej przyjemniejszy, który tak mocno nie forsował kondycji płuc i jest dostosowany do bieżących możliwości oddechowych. Ten sposób oparty jest na treningu do swobodnego nurkowania i jest dostosowany do każdej osoby.
Poszedłem do lasu, by trenować oddychanie
I tak trening oddechowy w lesie trwający 12 minut pozwolił mi zachować dobre samopoczucie przez około 4 godziny.
Trening oddechowy w lesie trwający około 28 minut pozwolił mi zachować dobre samopoczucie przez około 7 godzin.
A trening oddechowy trwający 40 minut w lesie i plus zimny prysznic w ciągu dnia pozwolił mi zachować dobre samopoczucie przez około 11 godzin.
Pora dnia a poziom tlenu w lesie
Wiedziałem też, że rośliny produkują najwięcej tlenu w wyniku fotosyntezy. Gdy świeci słońce, w lesie powinno być więcej tlenu niż, gdy zmierzcha.
Sprawdziłem to i tak, gdy byłem w lesie po południu to bez problemu byłem w stanie wytrzymać bez oddechu 1:50 sekund, ale gdy poszedłem do lasu już po zachodzie słońca to z trudem wytrzymałem bez oddechu 50 sekund.
Jednak dzisiaj, gdy byłem w lesie około godziny 10:00 rano to pobiłem swój rekord, który obecnie wynosi 2:25 sekund przy wstrzymanym powietrzu w płucach.
Źródło powiedziało, że najwięcej tlenu w lesie jest z samego rana: między 5:00 rano a 7:00 (mniej więcej o wschodzie słońca), ale to jeszcze będę sprawdzał na urządzeniu do pomiaru zawartości tlenu w powietrzu.
I jeśli potrzebujecie doenergetyzować się tlenem w powietrzu, to wczesne pory są dużo bardziej odpowiednie niż pory popołudniowe.
O sposobach oddechowych, które dostarczają nam energii będę mówił na szkoleniu dotyczącym pozyskiwania energii, medytacji i łączności ze Źródłem. Powiem o moich doświadczeniach, o tym gdzie jest najwięcej tlenu, o urządzeniach do kompresji tlenu i wiele więcej.
Tymczasem zapraszam Cię na darmowy webinar dotyczący tych tematów:
https://event.webinarjam.com/register/5/5ykk5tl
0 Komentarzy