Ania przeszła do duszy Exodus (Exodus miała 4 latka, gdy zginęła w nieszczęśliwym wypadku).
Pierwsze co zrobiła, gdy zobaczyła jej duszę to spytała się mnie, jakiego wyznania byli jej rodzice – czy ojciec był katolikiem. Powiedziałem, że nie wiem.
Ania zobaczyła Exodus, jak przebywa w przestrzeni spowitej chmurami, nie widać było tam ziemi ani żadnego innego podłoża, a Exodus jako mała dziewczynka ciągnęła za sobą olbrzymi krzyż mający nawet kilkanaście metrów długości. Ciągnęła ten krzyż jakby idąc w powietrzu. Była w połowie przygarbiona i robiła to kilkanaście lat od dnia jej śmierci. Jej przestrzeń trochę wyglądała jak niebo katolickie, gdzie widać było rażące światło, podobne do tego, jakie wydobywa się z monitorów.
Ania przeniosła Exodus do neutralnej przestrzeni i przedstawiła się. Powiedziała, że przyszła by zakończyć jej udrękę i pomóc jej.

Exodus powiedziała, że jeszcze nie doniosła tego krzyża, gdzie go miała zanieść. Ania w odpowiedzi, spytała się, gdzie miała zanieść ten krzyż. Exodus odparła:
-Nie wiem, ale jeszcze tam nie doszłam.
-A kto Ci kazał ten krzyż ciągnąć? – spytała Ania.
-Opiekunowie – odparła Exodus.
-Aniołowie? – spytała Ania.
-Oni się mną tutaj opiekują – odparła dziewczynka.
Ania spytała się Exodus czy jej się to podoba, to zadanie tj. ciągnięcie tego krzyża. Exodus odparła, że nie, ale musi się ich słuchać.

Ania powiedziała jej, że ma dopiero 4 lata, że powinna się bawić, a nie “bawić w zabawy dorosłych”. Ania tutaj do mnie odpowiedziała, że owszem Exodus wygląda na 4 lata, ale zachowuje się i odpowiada, jakby miała więcej lat. Być może przez wzgląd na wiek jej duszy, a być może ze względu na to, że nawet tak ograniczone miejsce, jak te, które jej stworzyli także odrobinę rozwija duszę.

Ania spytała się Exodus czy była kiedykolwiek w Disneylandzie. Exodus powiedziała, że gdzieś ją kiedyś tata zabierał, ale nie za bardzo pamięta, gdzie to było.

Ania spytała, czy chciałaby zakończyć ten etap w jakim jest i przenieść się do takiego miejsca jak Disneyland. Exodus w odpowiedzi spytała, czy nie spotka ją to samo, co spotkało ją na Ziemi (tragiczna śmierć). Ania powiedziała, że nie, przecież dalej żyjesz, że nie może drugi raz umrzeć.

Ania następnie spytała się dziewczynki, czy wie, dlaczego kazali jej ciągnąć ten krzyż. Exodus powiedziała, że nie ma pojęcia, że tak kazali jej opiekunowie, a po co to ona robi to nie ma pojęcia.
I wtedy poprosiłem Anię, by uświadomiła ją, że kazali jej to robić, by czerpać z niej energię. Następnie dodała, że nie musi tego robić, jeśli tego nie chce.

A Exodus – co sprawiło, że się uśmiechnęliśmy – odparła, że skoro nie musi, to ona tego nie chce robić.
Ania powiedziała jej, że aby tak się stało, będzie musiała rozwiązać z tymi “opiekunami” umowę i spytała, czy się zgadza. Exodus nie miała za bardzo (chyba w ogóle nie miała) świadomości na czym to polega, ale się zgodziła. Powiedziała, że będzie mogła np. pójść do Disneylandu lub w dowolne inne miejsce i robić co zechce. A Exodus w odpowiedzi odparła Ani, że trochę się tego Disneylandu boi.
Zapewniłem ją, że pójdzie, gdzie zechce, będzie wolna. Exodus powiedziała Ani, że właśnie na Ziemi poszła, gdzie chciała i zginęła w nieszczęśliwym wypadku i tego się obawia, że w tej przestrzeni ponownie ją to spotka.
Powiedziałem, by zaufała, że będzie miała wsparcie od Źródła, a te nie pozwoli jej skrzywdzić.

-A wtedy nie miałam wsparcia? spytała Exodus. Nie – odpowiedziałem. Wtedy miałaś kontrakt i to byty Ciebie prowadziły.

I dopiero po tych słowach zapewnienia, że będzie bezpieczna, jako wolna dusza, Ania wezwała byty z którymi Exodus miała kontrakt.

Pojawiło się kilka bytów w czarnych płachtach na głowach. Exodus powtórzyła za Anią regułkę, która zerwała umowę jej z tymi bytami i jak tak się stało, byty zostały odesłane do portalu.
Następnie spytaliśmy jej, czy chciałaby sobie przypomnieć to kim była wcześniej, od momentu wydzielenia się jej duszy ze Źródła. Exodus nie za bardzo rozumiała. Ania wytłumaczyła jej, że jej początek nie był na Ziemi, ale o wiele wcześniej i jeśli chce to za chwilę może to sobie wszystko przypomnieć. Exodus kiwnęła głową na znak, że się zgadza, chodź i tak do końca nie rozumiała o co chodzi.

I zeszła energia ze Źródła, światło na Exodus i ta przypomniała sobie to kim jest i to kim była od początku jej istnienia jako niezależna dusza. Exodus uniosła się w powietrzu w świetle Źródła.
Ania spytała się Exodus czy teraz już wie, gdzie może się udać i czy już się nie boi. Exodus odpowiedziała, że boi się, że jak przestanie płynąć to światło ze Źródła, to ona z powrotem się znajdzie w tamtej przestrzeni u “opiekunów”.
Ania odpowiedziała, że tak się nie stanie. Na koniec spytała się dziewczynki, czy chce coś przekazać swoim rodzicom na Ziemi.

Exodus powiedziała: “Było mi ciężko, ale już nie jest. Nie martwcie się, bo już sobie dam radę”. Spytała się też Ania czy wie teraz, gdzie chciałaby się teraz udać. Exodus powiedziała, że tak jest jej fajnie w świetle Źródła. Po tych słowach Ania się pożegnała z jej duszą i wróciła z medytacji.


0 Komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *