Wiele osób boi się śmierci, bo przyjęło np. pseudoszczepionkę na co**id. Czy należy bać się śmierci? Nie, bo sama śmierć na ogół jest powrotem do Stwórcy. Istoty, które zarządzają Matrixem i nas tutaj niewolą za życia i po śmierci, i tak mają w planach zabić każdego i zlikwidować cywilizację, by upadek Matrixa nigdy nie nastąpił, bo upadek tego systemu oznacza, że wszyscy ci samozwańczy bogowie będą musieli wrócić do Źródła i dla nich ich kariera w Matrixie zakończy się na zawsze.
Stwórca wybrał Polskę na miejsce, gdzie rozpocznie się wielki przebłysk światła i to światło od ludzi rozprzestrzeni się na cały świat. Ty jesteś pośród tych ludzi, których wybrał Stwórca. Ale jeśli się boisz, to przyciągasz mrok do siebie, a nie światło. Co więcej, zamykasz się na energię Stwórcy, gdy się boisz, a energia Stwórcy uzdrawia z każdej dolegliwości, może właściwie wszystko, bo wszystko jest utworzone z energii Źródła, chodź czasem światło ze Źródła jest zamieniane na mrok, ale to już jest indywidualny wybór istot, które tak robią.
Tylko dwóch rzeczy należy się bać tutaj na Ziemi: braku świadomości, jaka jest prawda oraz mroku w duszy, który pozwala istotom nas niewolić za życia, ale zwłaszcza po śmierci.
Jezus mówił: “niewolnik grzechu/mroku nie pozostaje w domu Ojca na zawsze”. Jezus miał na myśli oczywiście energię mroku, którą ludzie sami tworzą zamieniając światło od Źródła w energię mroku, a którą gromadzą w swoich duszach.
Jezus też mówił: “Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł?” Oczywiście znowu Jezus wiedział, to co i ja Wam mówię z Anią, że światłość w duszy jest najważniejsza, a światłość i strach nie idzie w parze. Strach to energia mroku. To dlatego nie należy się bać niczego, bo nic Was nie może zabić, gdy zachowacie światłość w duszy, ale mrok w duszy może Was zabić, bo stracicie duszę.Dlatego głowa do góry i z wiarą proście Stwórcę o energię światła by mogła Was nie tylko uzdrowić, oczyścić z wszelkich toksyn w organizmie, ale byście mogli poczuć się radośni i bez strachu w duszy.A wcieleni zostaliście tutaj ze względu na światłość w duszy, która w Was pozostaje.
Wiecie, dlaczego? Bo Ziemia jest takim miejscem do “tuczenia w mrok”, gdzie kusi się dusze by nabrały mroku tak dużo, by istoty demoniczne w kolejnym wcieleniu już nie musiały danej duszy wcielać, bo przyjmie tyle mroku, że będzie już na zawsze ich, niezdolna by się wyzwolić. Więc nie ułatwiajcie im zadania i nie bójcie się, ale z odwagą wierzcie, że nie ma nic dla Stwórcy Miłości niemożliwego.
0 Komentarzy