Jakiś czas temu w medytacji miała spotkanie z istotą, którą wzięłam za anioła. Spotkanie odbyło się ponad Ziemią. Zobaczyłam tę istotę jak w stronę Ziemi wysyłał pozytywną energię. Podeszłam do niego i spytałam kim jest. Przemilczał… dając mi do zrozumienia, że dziwi się, że go nie poznaję, ale nie przedstawił mi się. Miałam jednak odczucia, że jest kimś ważnym.

Kilka tygodni później znowu spotkałam podobną istotę. Wciąż nie wiedziałam kim jest, znowu mi się nie chciał przedstawić. Tym razem zaproponował mi energię. Z jego serca zaczęła emanować bardzo silna, wysokowibracyjna energia, która miała magnetyczne właściwości. Trudno było mi się jej oprzeć, ciągnęło mnie do niej. Jednak mimo wszystko nie skorzystałam. Nie zaufałam, chodź nie czułam negatywnej energii, ani podstępu, to jednak dusza powstrzymała mnie przed przyjęciem tego “daru”. Cały czas chciałam dowiedzieć się, kim była ta istota. I o to dzisiaj trafiłam na artykuł, w którym ktoś opisał tę istotę. Zobaczyłam grafikę przedstawiającą tego “anioła” i po rysach twarzy na tej grafice rozpoznałam dokładnie tę samą istotę, którą zdaje się, że dwukrotnie spotkałam. Nazywa się Ashtar i jest przywódcą Plejadian. Rysy twarzy porównując to co jest na grafice i to co widziałam są identyczne, jedynie mi pokazał się w białych szatach.

Co jest bardzo ważne, od pierwszego spotkania, czułam od niego skromność, ogromny spokój, bardzo pozytywne wysokie wibracje. Potraktował mnie jak swoją siostrę, ale miałam też odczucia, że jest kimś bardzo ważnym.


Ania Mart

Nazywam się Anna Mart. Razem z mężem zajmuję się rozwojem świadomości na temat świata energetycznego. Mówię o zagrożeniach płynących do różnych istot, które pobierają z ludzi energię, ingerują w naszą przestrzeń i ustawiają ludziom życie: w tym choroby, związki, a nawet rodzaj śmierci. Wiele z problemów zdrowotnych ma swoje podłoże po stronie energii, a dokładniej ubytków energii. Moim zadaniem jest zobaczyć te ubytki energii i pomóc ludziom wyzdrowieć, wyjść z depresji czy zwyczajnie czuć się szczęsliwymi.

2 Komentarze

Sylwia · 3 maja, 2022 o 11:03 am

Oglądałam kiedyś komentarz do przekazów plejadjan. Po 5 minutach od czubka głowy zaczął się ból głowy i schodził w dół. Migrena z wymiotami trwała 3 dni. Czytając ten opis czułam dziwne mrowienie na czubku głowy.

    Ania Mart · 5 maja, 2022 o 11:08 am

    Oglądanie tego typu przekazów może skutkować ingerencją w czakry. Takie mrowienie w głowie oznaczać może, że podczas czytania byty ingerowały, bo chciały Cię zniechęcić do treści tego bloga, niekoniecznie treści konkretnego posta.

Pozostaw odpowiedź Ania Mart Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *