jak odprawić demona

W ciągu ostatniego tygodnia zdarzało nam się odprawiać cztery razy Belfegora. To jeden z najwyższych demonów, zastępca Lucyfera. Pierwszy raz spotkaliśmy go u ojca. Najpierw pojawił się przy ciele subtelnym, żona wysłała go do miejsca skąd przyszedł. Później przeszliśmy do ciała fizycznego, tam też pojawił się przy ciele mężczyzny, a gdy i tym razem go żona odprawiła, skwitował to słowami: “Ile razy będziesz mnie odprawiać” 😊 Zaczęliśmy się śmiać z jego słów. Do dzisiaj na myśl o jego słowach śmiejemy się.  

Dzisiaj rano ponownie trafiliśmy na Belfegora przy synu. I tym razem znowu nas rozśmieszył, jak przyszło do jego odprowadzenia, skwitował to słowami: “Znowu!” wyrażając w swym głosie dużą dezaprobatę. Ponownie się śmieliśmy. Dodam, że ze wszystkich istot, tylko demony piekielne są skore do rozmowy, z innymi bytami demonicznymi nie da się właściwie porozmawiać.  


Ania Mart

Nazywam się Anna Mart. Razem z mężem zajmuję się rozwojem świadomości na temat świata energetycznego. Mówię o zagrożeniach płynących do różnych istot, które pobierają z ludzi energię, ingerują w naszą przestrzeń i ustawiają ludziom życie: w tym choroby, związki, a nawet rodzaj śmierci. Wiele z problemów zdrowotnych ma swoje podłoże po stronie energii, a dokładniej ubytków energii. Moim zadaniem jest zobaczyć te ubytki energii i pomóc ludziom wyzdrowieć, wyjść z depresji czy zwyczajnie czuć się szczęsliwymi.

0 Komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *