Wczoraj otrzymaliśmy maila od osoby, której dzień wcześniej zrobiliśmy sesję. Marcin – bo tak ma na imię ta osoba, napisał coś, o czym już wspominałem, gdy pytacie mnie o dowody na prawdziwość słów, które wypowiadamy: “odczuć nie da się sfałszować”.  

Religia katolicka, która mówi wiele pięknych słów, ale doświadczenia są bardziej prawdziwe niż jakiekolwiek słowa. A jakie rzeczy doświadczamy jako Polacy?  

Na przykład nieporównywalnie większą ilość śmierci na drogach w przeliczeniu na 1 mln mieszkańców niż np. w Szwecji (Polacy dla ochrony wożą w samochodach przedmioty z energiami demonicznymi jak: różańce, obrazki, krzyżyki itd). Osoby uzależnione od alkoholu i olbrzymi problem, w szczególności w rodzinach katolickich, gdzie trzymane są przedmioty religijne, które dają dostęp bytom do osób (w szczególności mężczyzn) w danej rodzinie. Ten problem jest jeszcze bardziej widoczny na wschodzie np. w Rosji. 

Ludzie także nie zauważają zupełnie faktu, że osoby opętane to te, które są najbardziej religijne. Często to są dzieci, które zawierzyły swoim rodzicom, że należy modlić się do przedmiotów, do krzyża, do obrazów i że te rzeczy są święte.  

Nawet księża egzorcyści katoliccy dziwią się, że ich modlitwy do Matki Boskiej są dużo skuteczniejsze niż modlitwy do Boga (tego świata) i zupełnie nie rozumieją skąd u nich takie doświadczenia, kto stoi za Matką Boską i dlaczego Wszechmogący Bóg (Szatan), jest mniej skuteczny niż MB.  

Tylko ostatni przypadek jednej z Pań, która zajmowała się chłopakiem, który był autystyczny (Taką dostał diagnozę. W wieku 34 lat zachowywał się jak 3-latek.), gdy tuż po komunii został opętany przez byt piekielny wchodzący z krzyża i jego stan umysłu z 10 lat cofnął się do około 3 lat i na takim poziomie 3-latka pozostał, gdy chłopak ma dzisiaj 34 lata, a rodzice przez lata szukali pomocy i zrozumienia, co naprawdę się wydarzyło i jak pomóc swojemu dziecku. W pokoju w ośrodku, gdzie tym chłopcem się zajmują, wciąż wisi krzyż, który pozwolił bytowi opętać chłopca i dosłownie zająć jego umysł! To są doświadczenia rodziców, opiekunów i dzieci, które potwierdzają prawdziwość słów, które Wam przekazujemy.  

To są wszystko doświadczenia osób, które są prawdziwe, na tle kłamliwych słów, które nie mają potwierdzenia w doświadczeniach. Gdy tysiące ludzie usuwa przedmioty, które dają wejście bytom i czują albo ataki, albo poprawę w nastroju i samopoczuciu to są doświadczenia, które potwierdzają prawdziwość słów. Słowa same w sobie nie są prawdziwe, gdy nie mają potwierdzenia w doświadczeniach.  

A oto fragment recenzji Marcina: 

“Ogólne odczucia po sesji. 

Obudziłem się w niedzielę rano jak w filmie… Wiedziałem zanim dostałem maila. Wybieraliśmy się z żoną do jej rodziców (domek w górach nad jeziorem) 

Czułem, że coś się stało. Coś pozytywnego. Znosiłem rzeczy do auta i w windzie mówię sam do siebie, że czuję się jak inna osoba… 

Po czym w drodze czytam maila ad was. 

Człowiek na początku nie może mieć 100% pewności z kim ma do czynienia, musicie mi wybaczyć, bo nie byłem przekonany na 100% nie sądziłem, że tak wyraźnie to poczuje, bo wymyślić historie, że ktoś jest gdzieś zamknięty i gdzieś się go przeniosło i już jest ok to wymyśli każdy w miarę ogarnięty. Odczuć nie da się sfałszować… A ja jestem bardzo zaangażowany i po sesji widzę efekty chociaż minął 1 dzień.” 


21 Komentarzy

Waldemar · 6 lipca, 2022 o 9:05 am

Aniu i Piotrze,

Przez ostatnie parę dni byłem mocniej atakowany i w większym stopniu kontrolowany przez demony.
Ich aktaki na mnie mocno się nasiły, gdy ponad miesiąć temu, wyrzuciłem z domu do śmietnika, wszystkie swoje obrazki religijne.
Przepraszam, że Was tak mocno atakowałem i krytykowałem pod ich wpływem, przez parę ostatnich dni.
Wybaczcie mi, proszę.

Waldemar

    Ania Mart · 6 lipca, 2022 o 12:13 pm

    Waldemarze, ataki od bytów są mozliwe, bo wciaż coś jest w przestrzeni z ich energią ewentualnie atak był z przedmiotów wyrzuconych.

Waldemar · 6 lipca, 2022 o 1:54 pm

Aniu, już wiem, że bezpieczniej jest wysłać swoje święte obrazki religijne pocztą, do najbliższej parafii, z której pochodzą, niż wyrzucać je do śmietnika.
Już tak kiedyś zrobiłem i czułem się dobrze.
Jak je ostatnio wyrzuciłem do śmietnika, to tak mnie bolało prawe ramię, że przez ponad trzy tygodnie musiałem brać tabletki przeciwbólowe.

Waldemar · 6 lipca, 2022 o 4:20 pm

Komuś bardzo nie spodobało się to, co zrobiłem.
W zasadzie jestem taki głupi, że uczę się metodą prób i błędów.
I dostałem kolejną bolesną lekcję w życiu.

Waldemar · 6 lipca, 2022 o 6:16 pm

Chyba w moim przypadku wyrzucanie rzeczy religijnych się nie sprawdza.
Z resztą mam już w domu 16 nowych świętych obrazków. Pięć z nich przysłali mi aż z Jamajki. 10 z nich wisi już na ścianach w moim domu. Są na nich Osoby, które w 2008 r. w dwa dni uwolniły mnie z nałogu alkocholwego, po 2 latach codziennego picia. Zostawiłem sobie też w domu 27 kiążek religijnych. Jest w nich wiedza, o jakiej Wam się nawet nie śniło. Rzadnej z tych rzeczy już nie wyrzucę do śmietnika. Jak będzie trzeba, to odeślę je tam, skąd do mnie trafiły. Już Wam nie ufam. Usuwacie moje komentarze szybciej niż je piszę.

    Ania Mart · 6 lipca, 2022 o 7:49 pm

    Jak Ty możesz nam ufać, skoro nie ufasz w przykazania od Stwórcy, Waldemarze? Jeśli Stwórca w 2 przykazaniu mówił, by nie gromadzić rzeczy, podoboizn i nie oddawać temu czci, to skoro Ty to robisz, to czyje pożądania spełniasz, bo na pewno nie Stwórcy?! Wypełniasz pożądania bytów, które chcą mieć Twoją energię. A święte księgi? Zaprawdę, gdybyś nauczył się medytować i łączyć ze Źródłem to miałbyś dopiero rzeczy i informacje o jakich Ci się nie sniło. Może zajęłoby Ci to kilka lat, ale warto by było. Czy ktoś usuwa Twoje komentarze? Nie. Zwyczajnie wszystkie nowe przechodzą moderację i muszą być zatwierdzone. Nie zatwierdzamy tylko tych, które są sprzeczne z tym, co my wiemy a co dla ludzi stanowiłoby zagrożenie, jak np. gdy ktoś mówi, że Ustawienia Hellingera są dobre, a my wiemy że od tego można umrzeć.

Waldemar · 7 lipca, 2022 o 12:29 pm

Aniu i Piotrze,

Jestem Wam wdzięczny, bo bardzo pomogliście mi, mojemu tacie, mojej mamie i mojej siostrze.
Dziękuję Wam za to.
Dziękuję Ci Aniu z wyjaśnienie sprawy moderacji komentarzy.
Czy uważacie, że Wasza ścieżka rozwoju duchowego, jest jedyną prawdziwą ścieżką rozwoju duchowego, jaka istnieje na świecie ?

    Ania Mart · 7 lipca, 2022 o 1:21 pm

    Każdy ma swoją ścieżkę, nawet Szatan też podąża ścieżką, która jest przeciwna do tej, którą Stwórca podąża. Twoja ścieżka to 2 kroki w stronę Stwórcy i 1,5 kroku w drugą stronę.

Waldemar · 8 lipca, 2022 o 7:22 am

Aniu i Piotrze,

Ja dla swojego rozwoju korzystam z każdej łaski i pomocy, jaką uda mi się zdobyć.
Dlatego skorzystałem z Wasze łaski i pomocy.
Dziękuję Wam za nią.

Waldemar · 8 lipca, 2022 o 7:34 am

Jestem bardzo ciekaw rozrywek i historii związanych ze Stworcą Miłości. W książkach, które sobie zostawiłem, są opisane tylko takie rozrywki i historie,
Obrazki, które mam w domu, przedstawiają Stwórcę Miłości i Jego ekspansje i wielbicieli, i wielbicielkę.
W tradycji Vaisnava, z którą jestem związany, nie ma zakazu używania obrazków Stwórcy Miłości i Jego wielbicielek, i wielbicieli.

    Ania Mart · 8 lipca, 2022 o 10:24 am

    Przyłóż sobie je do czoła i sprawdź ich energię.

Waldemar · 8 lipca, 2022 o 12:39 pm

Przyłożyłem sobie jeden obrazek do czoła i tyrzymałem przez dłuższą chwilę. Nic złego się nie dzieje.
Zrobię jeszcze z nim próbę nocną, na krześle przy łóżku, koło głowy.
Za chwilę położę się na łóżku, z nim przyłożonym do czoła na dłużej.

    Ania Mart · 8 lipca, 2022 o 12:47 pm

    Jeśli przez rok od sesji te przedmioty były (jak tylko o nich myśle, to boli mnie w czakrze 3 oka) to czakra mogła zostać mocno zablokowana od energii tych bytów. Jedyny sensowny test to spróbować zasnąć mając te przedmioty przy głowie np. szafce nocnej, najlepiej przez kilka nocy, bo byty mogą powstrzymać się przez kilka, jeśli coś z tego wchodzi.

Waldemar · 8 lipca, 2022 o 2:02 pm

Nowe obrazki mam od ponad trzech tygodni. Książki i inne rzeczy z sakty, i inne książki i rzeczy, wyrzuciłem z piwnicy ponad dwa miesiące temu. Książki które sobie zostawiłem mam, od chyba ponad 30 lat, na szafie, 1 metr do 2 metrów, od głowy w łóżku. Nie mam szafki nocnej przy łóżku. Będę je sprawdzał tak jak mówisz przez kilka nocy lub dłużej, kładąc je na krześle, przy łóżku, koło głowy.
Problem jest tylko taki, że jak przypadkowo dotknę kogoś na zakupach, na przykład kasjerkę przy odbieraniu pieniędzy, to przez resztę dnia źle się czuję i muszę brać tabletki żeby zasnąć.

Waldemar · 9 lipca, 2022 o 7:11 am

Na razie sprawdzam duży obrazek z Jamajki i wyjątowo cenną dla mnie książkę.
W nocy dobrze mi się spało i odpoczywało i dzisiaj czuję się dobrze, lepiej niż zwykle.

Waldemar · 10 lipca, 2022 o 2:13 pm

W zasadzie, każdy na świecie chce być szczęśliwy. I każdy ma swoją koncepcję osiągania szczęścia. W swoim dążeniu do szczęścia, najlepiej jest stosować w swoim życiu, rady od Stwórcy Miłości.

Waldemar · 12 lipca, 2022 o 1:39 pm

Aniu,

Mam inne doświadczenia i odczucia od Twoich.
Książka i obrazek, w wyrażny sposób pomagają mi dobrze spać i wypoczywać w nocy.
Zamiast mi szkodzić, pomagają mi.
Mam dobre sny i dobrze wypoczywam w nocy.
Dziękuję Ci za inspirację, żeby zacząć je sprawdzać.

Alex · 13 lipca, 2022 o 11:30 am

Prosze Pana,
mowiliscie kiedys ze jak sie ogladalo na youtube jakies wrozby czy ukladanie tarota to to skazi takze komputer.
Ale mowiliscie tylko o laptopie. Jak jest z komputerem gdzie ekran jest oddzielny? Czy trzeba wszystko wymienic czy tylko ekran?

Dziekuje serdecznie za pomoc,

Alex

    Ania Mart · 17 lipca, 2022 o 8:20 am

    Na yt jest film o tym, co się dzieje jak byt przychodzi i skaża swoją energią to co jest użyte do rytuału czy do oglądania czegoś na yt z zaangażowaniem.

      JERZY · 12 sierpnia, 2022 o 2:44 pm

      Mam pytanie :co może być ze mną nie tak,jestem juz starszym czlowiekiem i schorowanym.W swoim zyciu byłem w rożnych syuacja.Każdy moj bład czy też złe postepowanie niosło za soba konsekwecje,ktore rozumiałem i pózniej sprawiałem.No nigdy za błedy nie ponosiłem konsekwecji innych jak wewnętrznie jak to się mówi dusza boli albo płacze,jeśli do czegoś dazyłem droga prawą a co było mi niezbedne praktycznie dostawałem od losu prawie odwrotnie.W zyciu miałem kontakty z róznymi ludzmi i teraz nie tak dawno dowiedziałem sie ze oni w kontaktach ze mną mieli poczucie strachu i nie pewnosci.Były sytuacje gdzie w jeden dzień rozmawialem i pomagałem w ogrodzie prostemu człowiekowi a za dwa tygodnie znalazłem dojscie i prowadziłem rozmowy z człowiekiem rzadowym jednego z poteżniejszych państw świata i tez widziałem w jego oczach nie pewność.A ze swoim synem jakoś poradzic sobie nie umiem.POZDRAWIAM JERZY

Marcin · 10 sierpnia, 2022 o 3:22 pm

Jeśli chodzi o śmierć na drogach, to ostatni wypadek z pielgrzymami jadącymi do Medjugorje jak najbardziej potwierdza to, co napisane powyżej.

Pozostaw odpowiedź JERZY Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *